Główny Urząd Statystyczny opublikował prognozę do 2035 roku, która pokazuje, które miasta będą rosły, a które mają się wyludniać.
Okazuje się, że większość polskich miast będzie się kurczyć i tylko nieliczne będą miały to szczęście, że mieszkańców będzie przybywać. Wśród szczęśliwców znajdują się m.in.: Warszawa, Kraków, Olsztyn i Ełk, który jest też dla GUS-u przykładem aktualnego szybkiego rozwoju.
Tam, gdzie mieszkańców przybywa, jest więcej pieniędzy z podatków, inwestycji i miejsc pracy.
Jeżeli miasto się rozwija łatwiej w nim o sukces, czyli perspektywę na lepsze życie i zarobki.