Pioruny biją w wysokie drzewa nigdy w sracz

W każdej partii jej członków, z zależności od ich aktywności, można podzielić na kilka grup.

Pierwsza to ludzie aktywni, którzy w różny sposób chcą spożytkować energię, która w nich drzemie. Proponują jakieś rozwiązania, działają i zachęcają do działania. Są widoczni na zebraniach, nie boją się zabierać głosu. Nie twierdzę przy tym, że zawsze proponują idealne rozwiązania i jedynie właściwe drogi dotarcia do celu. Czasem ich działania są naiwne, czasem błędne, ale zawsze są. To ludzie na których zawsze można liczyć, szczególnie czasie trudnych kampanii wyborczych.

Druga grupa, to tacy ludzie, którzy zazwyczaj nie mają nic do powiedzenia, albo brakuje im śmiałości, siły przebicia, aby przekonać innych do swoich pomysłów. Ograniczają się więc do popierania rozwiązań proponowanych przez innych. Jest to grupa ważna, bez poparcia której nie udałoby się osiągnąć wielu rzeczy.

Trzecia grupa. Niezwykle cenna i niestety niezwykle rzadka. To tacy, którzy potrafią merytorycznie skrytykować i w to miejsce zaproponować coś w zamian, coś co według nich jest właściwsze i lepsze. Taka krytyka jest niezwykle potrzebna, bo pozwala na pewne sprawy spojrzeć z innej perspektywy, dojrzeć wady, których normalnie nie widać.

I ostatnia grupa. To ci co potrafią jedynie krytykować, a w skrajnych przypadkach kpić z innych. Nie proponują nic w zamian, nie wskazują innych, może lepszych rozwiązań. Szkoda, gdyż trafna krytyka bez propozycji zmiany ma jedynie oddźwięk negatywny. Niestety taka krytyka jest często, tylko i wyłącznie narzędziem walki politycznej. Trochę na zasadzie – jak chcesz uderzyć psa kij się znajdzie. Takie osoby rzucają jak piorunami krytyczne uwagi nie bacząc na skutki. Oni nie są krytykowani. Jak nic nie robisz, to nie podlegasz krytyce.

Koleżanka mojej żony często powtarzała. Pioruny biją w wysokie drzewa, nigdy w sracz. Dlatego też apeluję do wszystkich tych, którzy gdy próbują coś zrobić, są brutalnie atakowani często niemerytoryczną krytyką. Nie przejmujcie się. Róbcie swoje. Jesteście jak te wysokie drzewa.