Wywiad z Joanną Porucznik, członkiem Zarządu Koła PO w Ełku

Kim jest Joanna Porucznik?

Joanna Porucznik to bardzo żywiołowa i energiczna osoba. Dużo pracuję – jestem nauczycielem, właśnie skończyłam studia i jestem szczęśliwą żoną i matką borykającą się z większymi i mniejszymi problemami dwojga moich dzieci.

Jak trafiła Pani do polityki?

Zawsze interesowała mnie sytuacja polityczna kraju. Biorę udział w każdych wyborach, ponieważ uważam to za swój obywatelski obowiązek. Do polityki trafiłam dzięki Adamowi Dobkowskiemu, on zainteresował mnie wstąpieniem do Platformy Obywatelskiej i pomyślałam – dlaczego nie?

Jaka powinna być rola kobiet w polityce?

Myślę, że nie możemy mówić w ten sposób, że kobiety mają jakąś rolę do odegrania w polityce. Mężczyźni też ją mają. Każdy, kto zechce „uprawiać” politykę i będąc członkiem partii właściwie godzi się na to, że będzie miał jakiś swój udział w trybach tej całej machiny, jaka jest właśnie polityka. Ważne jest to, by sprawdzić się w tym, co się robi.

W nowym Zarządzie Koła prawie połowa to kobiety. Czy ełcka PO wprowadziła parytet?

Nie, ełcka PO nie wprowadzała parytetu. Nie ma takiej potrzeby. Uważam, że nie można nikogo zmusić do  robienia czegoś, na co nie ma ochoty. Kobiety same zgłaszają się do nas, ponieważ chcą zostać członkami Platformy Obywatelskiej. I muszę powiedzieć, że ich liczba ciągle rośnie.

Co Platforma Obywatelska może zaoferować kobietom w Ełku?

Jedyne, co mogę polecić to lektura naszego programu. Każda kobieta znajdzie tam coś dla siebie.

Czy usłyszymy o Pani podczas jesiennych wyborów samorządowych?

Mam taką nadzieję. Chciałabym spróbować swoich sił w wyborach.

Sierpień 2010r.