Nadszedł czas na wegetację?

W samorządach trwają prace przygotowawcze do budżetu na przyszły rok. 

Zgodnie z ustawą o finansach publicznych, projekt uchwały budżetowej wraz z objaśnieniami przygotowuje zarząd jednostki samorządu terytorialnego (wójt / burmistrz / prezydent / zarząd powiatu) i przedkłada go radzie gminy najpóźniej do 15 listopada roku poprzedzającego rok budżetowy.

Projekt budżetu musi być też zaopiniowany przez regionalną izbę obrachunkową.

Nie widziałem jeszcze projektów budżetu naszych samorządów na przyszły rok, ale nie trzeba być prorokiem, aby wiedzieć, że w najbliższych dwóch latach raczej nie mamy co spodziewać się inwestycyjnych fajerwerków. Znacznie ograniczony dostęp do środków unijnych oraz wysokie, powoli dobijające do maksimum wskaźnikowego zadłużenie, skutecznie wyhamują jakąkolwiek inicjatywę radnych w tym zakresie. Wygląda na to, że nasze samorządy będą wydawać pieniądze głównie na oświatę, na opiekę społeczną i będą spłacać zaciągnięte wcześniej długi.

Czy oznacza to, że w ogóle nic się nie będzie robiło? Oczywiście nie. Kończone będą inwestycje przeprowadzane w cyklu wieloletnim, z pewnością możemy liczyć na drobne remonty. Z tego co dowiedziałem się od radnych w przyszłym roku w mieście czeka nas jedna duża inwestycja – modernizacja zniszczonej budową obwodnicy ulicy Kolonia. Dopiero w roku 2014 szykuje się poważniejszy odpoczynek inwestycyjny. Z kolei samorząd powiatowy w przyszłym roku  budować będzie boisko przy I Liceum Ogólnokształcącym, z pewnością wyremontuje jedną z dróg powiatowych oraz przygotowywać się będzie do wielkiej inwestycji na ulicy Koszykowej, gdzie ma powstać Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego.

Tak więc nie do końca czeka nas okres wegetacji – inwestycje, choć w mniejszym zakresie – będą. To bardziej czas na nabranie oddechu przed następnym okresem programowania funduszy unijnych. Oby tylko nie był zbyt głęboki oddech.

Rys: instytutobywatelski.pl