Ełckie lato muzyczne

1348648593-naszepiaseczno-koncerty-w-piaseczniePonad tydzień temu leżałem po operacji w szpitalu, gdzie oprócz dokuczliwego bólu, „mordowała” mnie muzyka dochodząca zza okna – koncert zespołu Bayer Full i jego „Majteczki w kropeczki„.

Oczywiście każdy z nas ma inny gust muzyczny i z pewnością jest w naszym mieście wielu fanów muzyki disco polo, których męczyć może muzyka słuchana przeze mnie, ale nie o tym chciałem pisać, bo o gustach się nie dyskutuje. Zastanawiałem się wówczas czy sprawdził się pomysł ełckiego muzycznego lata – organizowania częstych koncertów w naszym mieście, który miał przyciągnąć do Ełku turystów.

Czy na pewno koncerty organizowane co tydzień przyciągają turystów? Przez okres całego lata wszystkie miasta, miasteczka, a nawet większe wsie zapraszają naszych rodzimych muzyków na miejskie oraz gminne imprezy i festyny. Dni …, urodziny …, obchody rocznicy …, któreś tam lecie …, prawa miejskie … i inne, czasem całe cykle typu „lato muzyczne” – to obecnie standard niemal wszystkich miejscowości. Jak ma to przyciągnąć turystów, jeżeli turysta ma to dostępne w sposób powszechny, niemal w każdym miejscu w kraju? Moim zdaniem jest to jedynie atrakcja dla mieszkańców. Żadnych turystów to nie przyciąga.

Występ największej „gwiazdy” tegorocznego lata w Ełku – Piaska – kosztował coś ponad 30 tys. zł. Szczerze mówiąc nie potrafię sobie przypomnieć żadnego przeboju tego „wielkiego” artysty. Ok. nie znam się, ale podejrzewam, że większość Ełczan nie jest w stanie przypomnieć sobie przebojów większości zespołów i wykonawców, którzy przyjeżdżają do Ełku. Jak już, to są to stare piosenki śpiewane w wielu przypadkach od jakiejś dekady. Jakoś ostatnio nie słychać o wielkich trasach koncertowych z prawdziwego zdarzenia naszych rodzimych muzycznych gwiazd, śmieszy mnie też jak reklamuje się jako wielką gwiazdę zespół albo wykonawcę, który wydał jedną płytę, która zresztą kompletnie się nie sprzedawała. Nie jest dla mnie gwiazdą osoba, która non stop pokazywana jest w telewizji – a to zdaje się wystarczy, aby uzyskać taki status, bez względu na to czy umiesz śpiewać, czy też nie.

Czy warto organizować co tydzień koncerty należałoby zapytać Ełczan. Być może tak, bo w ten sposób każdy znajdzie coś dla siebie. Ale może należałoby rozważyć inne rozwiązania, które jednak spowodują przyjazd turystów. Zamiast imprez co tydzień z przeciętnymi pieśniarzami, przykładowo za te same pieniądze zafundować  jeden koncert z prawdziwego zdarzenia. Albo doinwestować imprezę cykliczną – taką jak Mulatka – te imprezy zawsze maja swoich fanów, nie tylko pośród mieszkańców, ale także w całym kraju.

2 thoughts on “Ełckie lato muzyczne

  1. Panie Robercie,
    Jak Pan tak sądzi, to bardzo słusznie.
    Powinien Pan zĹ‚oĹĽyć wniosek do Pana Starosty o zrezygnowanie z Wyborczych Dni Powiatu EĹ‚ckiego – kontrola wydatkĂłw administracji publicznej. JednoczeĹ›nie jako szef miejskich struktur PO, pokazać Andrukiewiczowi, jak powinna wyglÄ…dać lato w EĹ‚ku.

  2. nie kazdemu pasuje tez Mulatka. Fanem DiscoPolo tez nie jestem, ale wolÄ™ obecnÄ… forme – tzn. jej różnorodność niĹĽ miaĹ‚oby odbywać sie tylko jeden rodzaj imprez/jedna tematyczna impreza.

Comments are closed.