Edukacja obywatelska młodzieży?

Ełccy Młodzi Demokraci mocno napracowali się, aby przy Radzie Powiatu Ełckiego powstała rada młodzieżowa. I udało się. Całkiem niedawno, 29 sierpnia radni byli za.

Młodzieżowa Rada Powiatu to z pewnością grupa skupiająca młode i ambitne osoby, które nie są obojętne na losy swojego miejsca zamieszkania i okolic, które chcą się uczyć mechanizmów działania samorządów terytorialnych, a nawet wpływać na decyzje swoich rodziców.

Jednak wydaje się, że mało to obchodzi wojewodę naszego województwa. Uchylił on bowiem niedawną uchwałę Rady Powiatu Ełckiego w sprawie powołania Młodzieżowej Rady.

Powód? Prawdopodobnie dlatego, że w ustawie o samorządzie powiatowym nie ma ani słowa o jakiejś tam radzie. Nie ma też słowa o tym, że powiat ma promować rozwój samorządności wśród młodzieży. I nie ma znaczenia, że podobne rady działają w trzech powiatach województwa warmińsko-mazurskiego i pewnie kilkadziesiąt w całym kraju. Wojewoda wie lepiej! To niezgodne z prawem.

Ten polityk PSL-u znany jest z tego, że chyba jakoś „nie leżą” mu inicjatywy obywatelskie. Pisałem już kiedyś o tym w artykule Wojewoda wie lepiej. Jak słyszę o podobnych decyzjach tego państwowego urzędnika przypomina mi się  Pawlak z filmu „Sami Swoi”, który mówi: co to za demokracja, kiedy każdy ma swoje zdanie.

A może to chodzi o co innego? O to, aby nie edukować młodzieży w temacie samorządu terytorialnego i aktywności obywatelskiej. Wyedukowana młodzież może bowiem później nie głosować … na PSL.

Władze powiatu ełckiego z pewnością znajdą jakieś rozwiązanie prawne, by młodzieżowa rada mogła działać w Ełku. Niemniej przykre jest, że urzędnicy państwowi – w tym przypadku wojewoda, powołani aby działać na rzecz mieszkańców, nie chcą wspierać ich aktywności. Bo tak to przynajmniej wygląda.