Dwie twarze Święta Niepodległości

 

Jak zauważyli dziennikarze Gazety Wyborczej wczorajszy dzień to dwie twarze Święta Niepodległości. Szkoda, że jedna zasłonięta…

Chyba już tradycyjnie z marszem „prawdziwych Polaków” związane są zadymy, bójki i demolki. A dlaczego do tego doszło? Bo jak powiedział jeden z organizatorów tego marszu – Artur Zawisza – policjanci po cichutku poprzebierali się w cywilne ciuszki i zaatakowali samych siebie.

No tak, sami rzucali w siebie kostką brukową i koszami na śmieci, sami potem się spacyfikowali, zatrzymali i doprowadzili na komendy i komisariaty. Po co? Aby zatrzymać marsz, który może „przebudzić Polskę”! Oczywiście oni (organizatorzy) mają na to dowody, ale ich nie pokażą, bo jeszcze ktoś te dowody skradnie … oni pokażą te dowody jak wreszcie Polska będzie niepodległa.

Czasami zadziwia mnie jak szybko i z jaka pomysłowością niektórzy potrafią obwiniać innych.

Fot: Gazeta Wyborcza