Czas na jednomandatowe okręgi wyborcze

Mieszkańcy Ełku mają to szczęście, iż w następnych wyborach samorządowych w 2014 roku, swoich radnych miejskich wybierać będą w jednomandatowych okręgach wyborczych.  

Już na następnej sesji, obecni radni zatwierdzą  w naszym mieście 23 nowe okręgi wyborcze. Muszą to zrobić, gdyż nowa ordynacja wyborczą ustanowioną przez Sejm dała na to czas do 1 listopada br.

Co to oznacza? Ano tyle, że głosować będziemy na konkretne osoby. Zasady będą proste: na jeden okręg przypadać będzie jedna lista i jeden zwycięzca, który zdobędzie najwięcej głosów. To on będzie potem reprezentował swoich wyborców i odpowiadał przed nimi.

W tej rywalizacji każdy komitet wyborczy wystawi tylko jednego kandydata. Kandydata, który powinien być naszym sąsiadem, gdyż okręgi jednomandatowe będą małe – na danym osiedlu obejmować będą co najwyżej kilka bloków. Przestaną się liczyć szyldy, zaczną się liczyć konkretni ludzie.

W Ełku okręgi są tak pomyślane, aby obejmowały około 2.500 mieszkańców, przykładowo na Barankach czy Konieczkach będą aż po 3 okręgi wyborcze! W wyborach do rady miasta nie będzie także 5 procentowego progu, który powodował, iż często dobry kandydat nie zostawał radnym, bo komitet z którego startował zebrał za mało głosów.

Jednomandatowe okręgi wyborcze powodują także inne zmiany. Po pierwsze skończy się „wciąganie” słabych kandydatów przez znanego lidera listy. A tak było do tej pory. Po drugie, w przypadku rezygnacji z mandatu przez zwycięzcę wyborów, nie wchodzi następny z listy (jak też było to do tej pory) tylko w danym okręgu ogłaszane są ponowne wybory. Nie będzie zatem już tak, że radnym zostawała osoba, której większość nie udzielała poparcia.