Uchwała antysmogowa

tapetyNa świecie z powodu zanieczyszczonego powietrza umiera rocznie ponad 3 mln ludzi, w Polsce nawet 45 tys. osób, a w Ełku …

Takich badań chyba nikt nie robi, ale czas przestać się oszukiwać, że nas to nie dotyczy, bo mieszkamy na Mazurach. Dotyczy i wystarczy tylko czasem późną jesienią czy zimą wystawić nos za okno, aby poczuć duszący i gryzący „zapach” spalonego w domowych paleniskach węgla.

Ubiegłoroczny raport dotyczący ochrony środowiska w naszym mieście wskazuje, iż rzeczywiście mamy okresowy problem, a zanieczyszczenie pyłem PM 10 przekracza dopuszczalne normy. Jest to niezwykle szkodliwy dla zdrowia pył, którego długotrwałe wdychanie znacznie obniża długość życia.

Dlatego też na ostatniej Komisji Mienia Komunalnego przy Radzie Miasta zaproponowałem, aby rozpocząć w Ełku prace nad uchwałą antysmogową.

Sejm ostatnio przyjął ustawę, która daje samorządom konkretne narzędzia do skutecznego dbania o jakość powietrza na swoim terenie. Dlatego zaproponowałem, aby w uchwale antysmogowej:

Po pierwsze – doprowadzić w przeciągu np. 5 lat do wyeliminowania z Ełku kotłów węglowych poniżej 4 klasy, czyli tych przestarzałych, niewydolnych i mocno zanieczyszczających powietrze pieców. Mamy w Ełku dobry program dofinansowujący wymianę starych pieców węglowych na nowocześniejsze. Rozpropagujmy ten program, pomóżmy mieszkańcom pozbyć się trującego nas złomu.

Po drugie – określić minimalną kaloryczność węgla jaki może być spalany w ełckich piecach. Węgiel zanieczyszczony, słabej jakości jest bardzo brudzący i także niszczący domowe piece, które później trzeba często za duże pieniądze naprawiać. Bardziej kaloryczny węgiel jest dużo wydajniejszy, niemniej należałoby stworzyć program osłonowy, rekompensujący ludziom najuboższym różnice w kosztach ogrzewania lepszym węglem.

Po trzecie – szczegółowo określić metody i formy kontroli tego, co w ełckich piecach jest spalane. Bo nie tylko węgiel jest wrzucany do spalania. Zdarzają się ludzie bezmyślni, którzy palą „co popadnie”, a my to później wdychamy. Przypomnę, że są możliwości prawne, chociażby w oparciu o ustawę o ochronie środowiska (art. 379 ustawy) i zdaje się w oparciu o ustawę o odpadach – straż miejska może kontrolować w domach to, co wrzucane jest do pieca. Dlaczego obecnie tak w Ełku nie robi? To zdaje się dobre pytanie.

Po czwarte – podjąć działania zmierzające do utworzenia w Ełku (np. w Technoparku) stacji kontroli powietrza, a może nawet laboratorium do badania popiołu z domowych pieców. Myślę, że warto aby Ełk był częścią państwowego systemu monitoringu środowiska. Warto na bieżąco obserwować jakość powietrza i jak wystąpi taka potrzeba w porę reagować.