1364723865_aychdb_600Ilu jest w polskich radach gmin czy powiatów samorządowców, którzy jak już dostaną się w to prestiżowe miejsce, to tak jakby ktoś im usta zaszył – ani interpelacji, ani zapytania, żadnego pomysłu … po prostu są.

Skoro nigdy nie maja nic do powiedzenia to pytanie – po co kandydują? Dla kasy? Jak tak, to bardzo źle, że są wybierani. Niestety to unaocznia ekonomiczne motywacje angażowania się niektórych ludzi w politykę, także lokalną. Część Polaków startuje w wyborach dla pieniędzy, bo chcą się dobrze urządzić.

Pazerność, chęć szybkiego dorobienia się, to cechy rozrastające się często niczym rak we wszystkich partiach i organizacjach politycznych. Niewątpliwie „liderem” i prekursorem wszelkich patologicznych zjawisk w działalności partii politycznej było SLD –  szczególnie w okresie, w którym partia Millera rządziła Polską. Jednakże partia ta okazała się, w kwestii negatywnych zjawisk na scenie politycznej, wzorem do naśladowania – dla wszystkich bez wyjątku – a ich skala, z biegiem lat, nabiera szokującego rozmiaru.

O zgrozo każde zło, które wyrwie się na swobodę staje się z czasem powszechne. Problem polega na tym, że łatwiej się do niego przyzwyczaić, niż je wykorzenić. Być może właśnie taka tolerancja dla tego zjawiska – objawiająca się chociażby tym, że głosujemy bezmyślnie, bez sprawdzenia kim są i co sobą reprezentują poszczególni kandydaci – doprowadza do sytuacji, w których pazerność niektórych ludzi okazuje się wręcz zdumiewająca. Afery korupcyjne, pchanie się bez umiejętności i przygotowania na wysokie, prestiżowe stanowiska, rozsiadanie się na „kilku stołkach”, przyznawanie sobie nagród … można wymieniać jeszcze długo. Takie postępowanie jest skrajną polityczną głupotą oraz brakiem wrażliwości społecznej. Taka nienasycona pazerność jest przyczyną chociażby trwającego od 6 lat, kryzysu gospodarczego, którego skutki odczuwają dosłownie wszyscy.

Ale czy pazerność to tylko cecha polityków? Oczywiście nie. Pazernych ludzi w polityce jest proporcjonalnie tyle samo co w innych grupach społecznych. Pazerność to typowo ludzka cecha.  Menedżer sklepu w niemieckiej miejscowości Suderlugum wpadł na dość osobliwy pomysł. Otóż ogłosił, że pierwsze 100 osób, które pojawią się na zakupach nago, będą mogły zakupy zrobić całkowicie za darmo. Sądził, że ściągnie do supermarketu może kilku śmiałków gotowych na takie poświęcenie. Ale się zdziwił! Promocja bowiem okazała się niezwykle skuteczna. Przyciągnęła tłumy golasów.