Kłamca, kłamca

Jaroslaw_KaczynskiJarosław Kaczyński po raz kolejny przegrał proces dotyczący kłamstw wypowiadanych na temat poglądów marszałka Bronisława Komorowskiego dotyczących służby zdrowia. Pewne jest, że znowu się odwoła od tego wyroku, zrobi wszystko aby tylko przed II turą nie przeprosić. Jednocześnie dalej powtarzać będzie swoje kłamstwa – zgodnie z zasadą: mów i powtarzaj tak długo, aż słuchacz uwierzy.

A potem … potem podda się pod wątpliwość niezależność sądów, ale potem to będzie już po wyborach. Analizując niedomówienia, sugestie, insynuacje wygłaszane przez prezesa można byłoby napisać całkiem ciekawą rozprawę naukową. Co mnie coraz bardziej zadziwia i zastanawia to, to że niektórzy naprawdę w to wierzą.

Dla Jarosława Kaczyńskiego liczy się tylko cel polityczny. Ideały można mieć w … głębokim poważaniu. Świadczą o tym ostatnie wypowiedzi, które mają spowodować pozyskanie głosów wyborców lewicy. Jeżeli więc teraz ktoś mnie zapyta kim jest Józef Oleksy, ja odpowiem: jest to polski polityk lewicowy powiedzmy sobie starszo-średniego pokolenia – powiedział Jarosław Kaczyński w Radomiu. Wcześniej zapewniał, że nie będzie już używał słowa „postkomunizm”, tylko „lewica”. Jeszcze trochę, a pożyczy od Janusza Palikota koszulkę z napisem „jestem z SLD”. A jeszcze nie tak dawno prezes PiS nie chciał nawet podać ręki żadnemu z działaczy określanych mianem „postkomunista”.

Kolejnym sprytnym kłamstwem, według mnie, są plotki jakoby Joanna Kluzik-Rostowska mogła zostać szefową PiS. To celowe działanie nastawione na pozyskanie wyborców centrowych i centro-lewicowych. Tacy wyborcy mogliby głosować nie tyle na Kaczyńskiego, ile na szefową jego sztabu. Przecież to dzięki Kluzik-Rostowskiej prezes PiS uzyskał taki dobry wynik wyborczy. Uważam jednak, że po wyborach zostanie ona w trybie pilnym odsunięta gdzieś w cień. Wrócą zaś: Zobro, Kempa, Brudziński. To kolejne kłamstwo zgodne z dewizą, że „ciemny lud wszystko kupi”.