Będzie lanie

1370638676_by_piotrasssso_600Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Anglikom zależy, nawet bardzo. Aby awansować muszą wygrać … my niekoniecznie, jak przegramy nic się nie zmieni, świat się nie zawali. A potem kibice i tak odśpiewają: Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało.

I to mnie właśnie wkurza. Bo stało się! Za każdym razem. Bo wszystko wygląda jakby nasi kopacze kpili sobie z nas kibiców. Dobrzy w klubach, przeciętni w reprezentacji, grają tak, aby nie stała im się krzywda. Są spokojni, bo i tak usłyszą: Polacy nic się nie stało.

Jeżeli ktoś partoli robotę, nie jest profesjonalistą, albo zwyczajnie się obija, to powinien sobie dać na spokój. Zrobić miejsce innym, którym zależy, którzy może mniej umieją, ale chcą się uczyć i mają serce do walki i pracy. Skończmy wreszcie z mentalnością, że komuś się coś należy.

Z kadrą powinien pracować Polak – stwierdził niedawno były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Engel. Kolejny żart oparty na dziwnym przeświadczeniu o świetności polskiej myśli szkoleniowej – a raczej jakimś poczuciu solidarności w polskim środowisku trenerskim – bo przecież nie będzie nam właził z butami na nasze podwórko jakiś obcokrajowiec! Litości … nie ma żadnej polskiej myśli szkoleniowej! Mało nam przykładów z ostatnich lat? Praca Fornalika i Smudy doskonale pokazała, że dobry ligowy trener, odnoszący sukcesy w naszym kraju, niekoniecznie musi się sprawdzić w pracy z kadrą. Ponadto nie ma co się oszukiwać. Nasi trenerzy dla dobrych zagranicznych drużyn po prostu nie istnieją.

Na poziomie reprezentacji pracuje się zupełnie inaczej. Trzeba szybko reagować i wyciągać wnioski. Tak jak Beenhakker, który wyciągnął je już po dwóch meczach, z Danią i Finlandią i wszystko zaczęło funkcjonować jak należy. Selekcjoner musi mieć osobowość, dużą wiedzę i doświadczenie reprezentacyjne. Powinien być komunikatywny, być dobrym psychologiem, żeby umieć dotrzeć do piłkarzy. Musi mieć wizję i być konsekwentny w jej realizowaniu. U nas wystarczy wygrać kilka spotkań w lidze i już się jest kandydatem na selekcjonera.

Selekcjonerem reprezentacji Polski ma ponoć zostać Adam Nawałka. Niech mi ktoś wytłumaczy jakie doświadczenie reprezentacyjne ma ten człowiek? Czy posiada wymienione przed chwilą cechy? Może się mylę, ale zanim zacznie się uczyć będzie po kolejnych eliminacjach. To już chyba lepiej zostawić Fornalika.

Albo brać przykład od innych. Proponuję od Belgów. Ich football był chyba w gorszym stanie niż nasz. Odpuścili więc sobie „teraźniejszość” i skoncentrowali na szkoleniu młodzieży. Teraz mają dosłownie „złote” pokolenie piłkarzy. Zróbmy tak samo. Zatrudnijmy znanego i sprawdzonego selekcjonera. Dajmy ma czas na budowę zespołu na następne mistrzostwa świata, te za 5 lat. Niech z młodymi, dobrze zapowiadającymi się zawodnikami buduje drużynę, która będzie chciała walczyć, która będzie powodem do naszej narodowej dumy.