Tak się nie robi!

Trudno mówić o ataku hakerów. Żadne z zablokowanych stron nie zostały naruszone. Nie było próby włamania się na serwery, zmiany treści stron. To zjawisko wynika z ogromnego zainteresowania stronami. Mieliśmy kilka milionów wejść – powiedział w Radiu ZET rzecznik rządu Paweł Graś, komentując zablokowanie strony premier.gov.pl i sejm.gov.pl.

Pomijając cała sferę zagadnień związanych z  porozumieniem ACTA, dotyczących szalenie delikatnej kwestii własności intelektualnej w Internecie, przyznam że jestem mocno zniesmaczony działaniami rządu i jego rzecznika.

Po pierwsze próba załatwiania sprawy po cichu świadczy, że świetnie zdawano sobie sprawę jaki szum społeczny to wywoła, a skoro tak, to chciano załatwić sprawę nie licząc się z opinią wielu środowisk. Po drugie gadki pana Grasia dotyczące zablokowanych stron przypominają najlepsze czasy Jerzego Urbana, który patrząc w oczy „odwracał kota ogonem”. Tekst – z powodu ogromnego zainteresowania stronami. Mieliśmy kilka milionów wejść – jest przezabawny, na co dowodem było zablokowanie jego własnej strony dosłownie kilka chwil później.

Ponadto rzecznik rządu razem z ministrem Bonim przekonują, że sprawa jeszcze nie rozstrzygnięta, bo … to, bo tamto … jak to nie rozstrzygnięta skoro już podjęto decyzję o podpisaniu dokumentu w listopadzie ubiegłego roku?!

Nie chcę wnikać, czy rząd działał ze słusznych pobudek, czy też nie. Po prostu tak się nie robi!