Trudno było nie oprzeć się wrażeniu, że ełcka Platforma Obywatelska jest bardzo znaczącą siłą w województwie warmińsko-mazurskim. Podczas regionalnego zjazdu PO, który odbył się w minioną sobotę w Olsztynie, nasi przedstawiciele decydowali o obliczu tego spotkania. Zjazdowi przewodniczył Włodzimierz Szelążek, a w trzy osobowym prezydium mieliśmy aż dwóch przedstawicieli, bo jako sekretarz znalazł się tam jeszcze Mirosław Falaciński. Gdziekolwiek, jakkolwiek czy oczymkolwiek … wszędzie słychać było Ełk, Ełk i jeszcze raz Ełk.
A same wybory? Przewodniczącym partii w regionie został ponownie Jacek Protas. To dobry wybór. W moim przekonaniu najlepszy z możliwych. Jego ponadprzeciętna inteligencja, pracowitość i umiejętność wyciągania trafnych wniosków w różnych sytuacjach z pewnością przyczyni się do rozwoju Platformy w naszym województwie. Nie gwarantowała tego posłanka Beata Bublewicz i nie było zaskoczeniem, że przegrała najważniejsze głosowanie zdobywając pięciokrotnie mniej głosów.
Bardzo istotny był wybór Rady Regionu, która decyduje o najważniejszych sprawach związanych z działalnością partii w naszym województwie. Ełk będzie miał tam siedmiu przedstawicieli. To bardzo dużo. Niedługo Rada Regionu wybierze zarząd, w którym mamy szanse na dwa miejsca (obecnie z Ełku jest tylko jeden przedstawiciel). Mamy także swoich ludzi w jedenastoosobowowym sądzie koleżeńskim i pięcioosobowej komisji rewizyjnej.
Jest pewne, że po regionalnym zjeździe partii ełcka Platforma jest dużo silniejsza w strukturach PO niż była kiedykolwiek wcześniej. Ma to ogromne znaczenie. W przypadku zwycięstwa w wyborach samorządowych, posiadanie silnej reprezentacji we władzach regionalnych, będzie miało realny wpływ na sposób podziału środków pieniężnych dzielonych na szczeblu województwa – w szczególności przez urząd marszałkowski na którego czele stoi przyjaznie do nas nastawiony Jacek Protas.
Fot: Jacek Protas