O tym, co zapomniane – ełcka szermierka

eppefencingSzermierka, jak twierdzą miłośnicy tego sportu, to bardziej sztuka władania białą bronią niż dyscyplina sportu.

Filozofia szermierki polega bowiem na umiejętności ukrycia przed przeciwnikiem swoich planów, rozszyfrowania jego zamiarów, działania szybko i sprytnie, jak kot polujący na mysz. Znakomita polska florecistka Sylwia Gruchała twierdzi, iż aby osiągnąć dobre wyniki trzeba się z szermierką zaprzyjaźnić, żyć z nią w zgodzie, to odda nam to co w nią wkładamy. W Ełku przyjaźń, a nawet miłość do szermierki, przełożyła się na początku lat 80-tych na czasy dominacji ełckich szpadzistów w coraz to kolejnych Mistrzostwach Polski Juniorów.

W Ełku, ta jedna z najpiękniejszych dyscyplin sportu, obecna była z przerwami od 1953 roku. W klubie Spójnia Ełk rozpoczął trenować swoją grupę zawodników Władysław Kurpiewski, były podoficer zawodowy 9 Pułku Strzelców Konnych, późniejszy trener kadry Polski i współtwórca sukcesów polskich szermierzy-florecistów: Woydy, Pakulskiego i Koziejowskiego. Mimo iż w Ełku prowadził szkolenie ciągle dojeżdżając z Warszawy, dokąd przeprowadził się z naszego miasta, to jego zawodnicy byli widoczni na lokalnych i krajowych zawodach. Pojawili się już w tym samym roku na pierwszych mistrzostwach dawnego województwa białostockiego, gdzie rywalizowano w szabli i florecie. Stopniowo szermierka zyskiwała w Ełku coraz bardziej na popularności. Przyczyniły się do tego sukcesy ełckich sportowców. W 1956 roku w Białymstoku odbyły się Mistrzostwa Polski Juniorów, na których we florecie nie miała sobie równych ełczanka Lidia Korsak.

Jednakże znaczące sukcesy ełckich szermierzy zaczęły się dopiero pod koniec lat 70-tych. W 1973 roku, po kilku latach przerwy, reaktywowano szermierkę w naszym mieście za sprawą Jerzego Lebiedzińskiego. Trener ten, wychowanek innego znakomitego trenera szermierki, twórcy potęgi białostockiej szermierki – Jerzego Gadkowskiego, z olbrzymim zaangażowaniem stworzył praktycznie od zera sekcję Mazura Ełk, wychowując wielu świetnych zawodników. Kuźnią ełckich talentów była Szkoła Podstawowa nr 4, gdzie dyrektorem był Henryk Kisiel, pasjonat tej dyscypliny sportu i sprawny organizator, z zaangażowaniem wspierający zdolnego trenera.

Podopieczni trenera Lebiedzińskiego okazali się rewelacją Mistrzostw Polski Juniorów w roku 1979. Zdobyli wszystko, co było do wygrania na tym turnieju. Indywidualnie nie dał szans rywalom Zbigniew Gawdzis, zespół w składzie: Zbigniew Gawdzis, Janusz Grzesiuk, Krzysztof Lach, Andrzej Wnuk dosłownie „zmiotła” swoich rywali. Od tej pory drużyna Mazura Ełk przez kilka następnych lat liczyła się na juniorskich zawodach zdobywając wiele medali i wyróżnień. Już w roku następnym ekipa w składzie: Zbigniew Gawdzis, Jarosław Kisiel, Marek Krajewski, Andrzej Wnuk, była bliska powtórzenia sukcesu i na Mistrzostwach Polski Juniorów roku 1980 zdobyła srebrny medal. Rok później ełccy zawodnicy wywalczyli brąz.

Na Mistrzostwach Polski Juniorów Młodszych w roku 1982 „eksplodował” talent kolejnego z ełczan. Co prawda na tych zawodach Władysław Matuszczak, bo o nim mowa, zdobył „tylko” srebro, ale już na następnych mistrzostwach nie dał szans rywalom, stając się drugim obok Zbigniewa Gawdzisa, ełckim mistrzem Polski juniorów w szermierce.

Zawody z roku 1983 ukazały potęgę juniorskiej ekipy Mazura Ełk w tej dyscyplinie sportu. Drużyna juniorów młodszych w składzie: Janusz Kossowski, Mariusz Marchel, Władysław Matuszczak i Adam Syryca zdobyła złoto, a drugi zespół Mazura zajął bardzo wysokie czwarte miejsce! To nie był ostatni sukces w tamtym roku. Na Mistrzostwach Polski Juniorów Starszych Jarosław Kisiel wywalczył srebrny medal, a drużyna w składzie: Zbigniew Gawdzis, Dariusz Karwowski, Władysław Matuszczak i Adam Syryca wywalczyła brązowy medal.

Wspomniany przed chwilą Jarosław Kisiel okazał się zawodnikiem, którego ogromny talent pozwolił odnosić sukcesy także w seniorskim sporcie. W Ełku walczył do 1983 roku, później przeniósł się do Legii Warszawa. Był wówczas etatowym reprezentantem kraju, występował w wielu najważniejszych imprezach. Był drużynowym mistrzem Polski w latach 1986 – 1989, w 1989 roku zdobył brązowy medal na letniej Uniwersjadzie, która odbyła się w Duisburgu. I w końcu był kolejnym ełczaninem, który wystąpił na letnich Igrzyskach Olimpijskich. W 1992 roku w Barcelonie reprezentował nasz kraj w drużynie szablistów, która zajęła szóste miejsce.

W roku 1984 ełczanie ponownie wrócili z medalem z Mistrzostw Polski Juniorów – tym razem srebrnym, podobnie było w roku 1986. Medalu na Mistrzostwach Polski nie zdobyli w roku 1985, niemiej był to jeden z ciekawszych i lepszych okresów ełckiego zespołu. Władysław Matuszczak w jednej z edycji juniorskiego Pucharu Świata rozegranego we Francji zajął bardzo wysokie dziewiąte miejsce. Nieco później czwórka zawodników Mazura broniła barw reprezentacji Polski juniorów na prestiżowym turnieju o puchar Księcia Monaco – Rainera. Mariusz Marchel, Władysław Matuszczak, Dariusz Karwowski i Adam Syryca w turnieju drużynowym sięgnęli po srebro, a Mariusz Marchel indywidualnie wywalczył brąz.

Niestety w roku 1986 trener Lebiedziński wyjechał za granicę i był to początek końca ełckiej szermierki. Co prawda w roku następnym ełczanie pod kierownictwem nowego trenera – Krzysztofa Lacha zdobyli na Mistrzostwach Polski Juniorów brązowy medal, ale był to ostatni sukces zawodników z Ełku.  Po wyjeździe do USA twórca sukcesów ełckiej drużyny dalej robi to, co kocha – trenuje szermierkę. Ta dyscyplina sportu nie należy do najpopularniejszych w Ameryce, jednakże w środowisku polonijnym uprawia ją dużo dzieci i młodzieży. Jest to właśnie zasługa Jerzego Lebiedzińskiego. Warto przy tej okazji także dodać, że coraz większe sukcesy zaczyna odnosić jego syn – Rafał. Szkoda tylko, że nie jako reprezentant Mazura Ełk.