Artystka jednocześnie nostalgiczna, staroświecka i wiecznie poszukująca, wyczulona na wciąż nowe dźwięki czy eksperymenty. Jej znakiem rozpoznawczym są nastrojowe, liryczne kompozycje balansujące na granicy trudnych do sklasyfikowania muzycznych gatunków. Elegancka i skromna, jednak charyzmatyczna na scenie, błyskawicznie nawiązuje kontakt z publicznością, a jej głos jest tak urodziwy jak ona sama.
To opinia o niezwykle uzdolnionej wokalistce Dorocie Miśkiewicz. Artystce, którą trudno przypisać do jednego rodzaju muzyki. W jej piosenkach przeplata się bowiem jazz, pop oraz rytmy rodem z Brazylii. Lubi też eksperymentować różnymi dźwiękami.
Do Ełku przyjedzie zaprezentować swój najnowszy album – ALE. To jak ocenia płytę jedna z recenzji: garść delikatnej elektroniki połączonej z podróżą w przeszłość, do krainy retro, kiedy słowo diwa nie znaczyło jeszcze „kapryśna gwiazda”, ale „osobowość” i kiedy można było śpiewać piosenkę o najważniejszych sprawach w niebanalny, lekki sposób, nawet jeśli ich temat to waga ciężka.
Zapowiada się zatem fantastyczny koncert. W końcu dwie nominacje do Fryderyka zobowiązują!
Trzeba przyznać, iż ECEBiT, firma która organizuje w Ełku najbliższy koncert wokalistki, stawia sobie za zadanie sprowadzanie do naszego miasta naprawdę ambitnych artystów. Po Leszku Możdżerze teraz Dorota Miśkiewicz. Brawo!