Jak podał portal TVN24 dług publiczny w USA przekroczył granicę 14 bilionów dolarów.
Kwota dla zwykłego „zjadacza chleba” niewyobrażalna. Na każdego amerykańskiego obywatela przypada aż 45,3 tys. dolarów zadłużenia. Jeszcze trochę, a przekroczy on dopuszczalną w amerykańskim prawie granicę 14,3 bln dolarów. Wówczas to Kongres albo będzie musiał bardzo szybko podnieść dopuszczalny próg, albo radykalnie obniżyć wydatki rządowe.
Gwałtowne cięcia rządowych wydatków „schłodzą gospodarkę” i mogą doprowadzić do tego, że Stany Zjednoczone nie będą w stanie obsługiwać własnego długu. Oznaczałoby to zapewne załamanie dolara. Z kolei podnoszenie progu zadłużenia nie rozwiąże sytuacji. Da jedynie chwilę oddechu, a problem wróci „ze zdwojoną siłą”, bo zadłużenie tylko wzrośnie.
Niestety problemy amerykańskiej gospodarki to duże problemy całego świata, także i naszego lokalnego podwórka, o czym mogliśmy przekonać się w roku 2008.