Podczas niedawnej wizyty Stefana Niesiołowskiego w Ełku dziennikarka pytała nas czy to oficjalne rozpoczęcie kampanii samorządowej. Nie dała wiary jak tłumaczyliśmy że nie, bo jeszcze za wcześnie. Przecież ełcka SLD – argumentowała, też zaprosiła ostatnio gościa i ogłosiła – zaczynamy kampanię.
No cóż, oni tak, my jeszcze nie. Nie możemy nic zrobić, bo przecież mamy przed sobą wybory wewnątrzpartyjne. Więc czekamy. Do lutego, do marca, może nawet do maja.
Obserwując polską scenę polityczną wyraźnie widać, iż obudzili się już wszyscy … z wyjątkiem Platformy Obywatelskiej. SLD ma już kandydata na prezydenta i sztab wyborczy, który poprowadzi kampanię. Andrzej Olechowski aktywnie przekonuje do siebie ludzi jeżdżąc po całej Polsce. Tomasza Nałęcza można gdzieniegdzie oglądać na bilbordach, gdzie uśmiechnięty przekonuje, że jest polskim Barakiem Obamą. Obudził się Lech Kaczyński, który prowadzi kampanię już nawet z pomocą BBN.
Tymczasem Platforma czeka. Czeka aż Donald Tusk się zdecyduje, czeka aż odbędą się wybory nowych władz w partii, czeka aż wyjaśni się podział ról jak w końcu Tusk się na coś zdecyduje. Obyśmy czekając nie przysnęli, bo gdy się obudzimy za późno to przyjdzie nam czekać długie cztery lata, a w przypadku wyborów prezydenckich nawet pięć lat.
You may also like
2 thoughts on “Czas się obudzić”
Comments are closed.
Szanowny kolego!
Kadencja prezydenta w RP trwa 5 lat , to jest zapisane w Konstytucji RP.
W artykule miałem bardziej na myśli zwlekanie z rozpoczęcie kampani
samorządowej. Niestety działań sztabów samorządowych nie widać, więc
podałem przykład przygotowań do wyborów prezydenckich. Na wszelki wypadek doprecyzowałem. Dziekuję za uwagę.