Minister rolnictwa Marek Sawicki zapowiedział, że zamierza zlecić wybicie wszystkich dzików w całym województwie podlaskim.
Ma to związek z epidemią afrykańskiego pomoru świń i wykryciem trzeciego ogniska tej choroby u zwierząt hodowlanych. Szef resortu rolnictwa chce, żeby jego wnioskiem o wybicie dzików zajął się rząd.
Wypowiedź ministra Sawickiego skomentował Włodzimierz Cimoszewicz: „Kowal zawinił, Cygana powiesili„.
- To nie „polskie” dziki roznoszą afrykański pomór ale te, które przychodzą z Białorusi.
- W województwie podlaskim są 4 parki narodowe, czy tam też będzie eksterminacja?
- Nikt nie jest w stanie wybić całej populacji dzików, niczego się więc nie osiągnie.
- Tak to jest, że skoro wycięto lasy, to zwierzyna szuka jedzenia na polach, pieniądze na odszkodowania za rzeczywiste straty są.
- Dziki mają swoje miejsce i rolę w środowisku, bez nich straty w lasach będą większe.
- Nie będzie dzików, wilki będą jeść więcej krów i owiec. Czy one będą kolejne do odstrzału?
Opinię Cimoszewicza potwierdzają badania naukowe Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Wynika z nich, że masowe wybijanie tych zwierząt nie przynosi zamierzonych efektów. Wręcz przeciwnie: może stworzyć zagrożenie jeszcze większego rozprzestrzenienia się choroby. Potencjalnie zarażone dziki zaczynają się przemieszczać pokonując więcej kilometrów niż zazwyczaj. W dodatku, w miejscach gdzie wybito zwierzęta, mogą pojawić się zarażone dziki z Białorusi.
Pytany o szczegóły depopulacji Sawicki powiedział, że nie zna się na tym … skoro się nie zna po co się odzywa! Tak to już w tym kraju jest, że ignorancja i bezmyślność niektórych polityków oraz decydentów w reakcji na jakieś zagrożenie ogranicza się do wpadania w skrajności. Jeden dzik chory – wybijmy wszystkie dziki, spadła gałąź – wytnijmy wszystkie drzewa … może by tak niektórych polityków zdepopulować, wszak nie tylko jeden z nich nie myśli, nie szuka mądrych rozwiązań, tylko bez przerwy piep… głupoty!